Mijający rok zdecydowanie należał do LinkedIna. Nie dziwi więc, że serwis z dumą prezentuje kolejne infografiki, pokazujące wzrosty aktywności i zaangażowania swoich użytkowników. Jaki jednak będzie 2021 rok na LinkedInie? Czy przyniesie dużo zmian? Na co warto postawić, komunikując się na tej platformie? Odpowiedzi znajdziesz w tym artykule. 😉
1. Personal… tzn. employee branding
Oddałeś działania komunikacyjne na LinkedInie w ręce zaledwie 2-3 osób z działu marketingu lub PR-u? To błąd! Nie zrozum mnie źle. Nie wątpię w ich kompetencje. Wiem jednak, że jest to ogromnie wymagające medium, a samo publikowanie postów na company page – nawet bardzo regularne – po prostu nie wystarczy, by udało Ci się osiągnąć zamierzone cele biznesowe.
Ludzie chcą rozmawiać z ludźmi. Nie z markami. Zawsze więc treści pochodzące od innych użytkowników, np. Twoich pracowników, będą miały priorytet nad analogicznymi publikacjami, pojawiającymi się na Twojej stronie firmowej.
Nie bez powodu coraz więcej graczy na LinkedInie stawia na employee advocacy, czyli – w dużym uproszeniu – nadaje pracownikom rolę ambasadorów marki. I to nie tylko w kontekście employer brandingu! 😉
Mało kto jednak pamięta o tym, że fundamentem solidnych programów ambasadorskich jest zadbanie o silne marki personalne wybranych pracowników. To musi się zmienić.
Dlatego też w 2021 roku dojdzie w końcu do mariażu personal brandingu z employee advocacy. Mogliśmy się tego spodziewać, bo ta para romansowała ze sobą już od dłuższego czasu. Z przymrużeniem oka można nawet stwierdzić, że już wkrótce na świat przyjdzie owoc ich miłości… employee branding.
Employee branding można zdefiniować jako długotrwały proces (wybacz, marki nie buduje się z dnia na dzień), w wyniku którego Twój pracownik zacznie wyróżniać się na tle konkurencji, przyciągając do siebie i Twojej marki firmowej nowych interesariuszy (pracowników, klientów itd.).
Budowanie marki pracownika jest procesem analogicznym do budowania marki osobistej, jednak w tym przypadku główną determinantą powodzenia całego przedsięwzięcia jesteś Ty, czyli przełożony.
Choć trudno przełknąć tę gorzką pigułkę, to najczęściej sama „góra” organizacji sprawia, że pracownicy rezygnują z pielęgnowania własnych marek lub decydują się robić to gdzie idziej.
Dzieje się tak dlatego, że często szefostwo postrzega personal branding pracowników jako zagrożenie. Obawia się, że podwładny z silną marką osobistą pójdzie „na swoje” lub zasili szeregi konkurencji. Takie obawy nie są jednak uzasadnione, gdy dbasz o swoich pracowników, pozwalasz im się realizować w pracy i zdajesz sobie sprawę z tego, jak cenni są dla Twojego przedsiębiorstwa.
Dlatego też w 2021 roku bądź aktywnym uczestnikiem procesu budowania marek osobistych swoich pracowników. Wskaż im kierunek, wyposaż w narzędzia i szkolenia, a potem dopiero ubieraj to w ramy programu ambasadorskiego i czerp korzyści z employee advocacy. Zaufaj mi, to Ci się opłaci! 😉
2. Postaw na social selling
Statystyki nie kłamią. 80% leadów b2b generowanych w social mediach pochodzi z LinkedIna, a 65% firm z tego sektora deklaruje, że udało im się już pozyskać klientów za pomocą tego medium. Jeśli do damy do tego permanentny lockdown i trudności w umawianiu bezpośrednich spotkań biznesowych, social selling wydaje się być naprawdę sensowną opcją w 2021 roku!
Niestety tutaj nie wystarczy sama znajomość definicji social sellingu, która mówi o tym, że jest to działanie polegające na wykorzystaniu mediów społecznościowych do poszukiwania potencjalnych leadów, budowania z nimi relacji (najlepiej opartych na zaufaniu), by finalnie doprowadzić do osiągania celów sprzedażowych.
Dla wielu social selling jest wciąż równoznaczny z wykorzystywaniem strategii „kopiuj-wklej” do wysyłania tych samych, niedopasowanych wiadomości prywatnych do potencjalnych klientów. Ich efekt w najlepszym przypadku jest żaden. W najgorszym… kończy się małym kryzysem wizerunkowym dla handlowca i firmy, którą reprezentuje, gdy niezadowolony odbiorca wiadomości zdecyduje się ją zaprezentować na forum publicznym.
Jak nie dopuścić do takiej sytuacji i w pełni wykorzystać potencjał social sellingu? To temat na osobny artykuł, ale już dziś podpowiem Ci, że warto:
- Zdefiniować cele, które chcesz osiągnąć ze swoim zespołem sprzedażowym na LinkedInie w 2021 roku. Wykorzystaj do tego metodę SMART!
- Zadbać o podstawy w postaci zadbanych i profesjonalnych profili personalnych pracowników z Twojego zespołu. Pamiętaj, że prędzej czy później klient je odwiedzi i od tego, co na nich znajdzie, może zależeć przyszłość Waszej biznesowej relacji.
- Pomagać, doradzać i edukować. Daruj sobie raczej sprzedaż w pierwszej wiadomości. No, chyba że lead jest naprawdę gorący!
- Wysyłać notatkę do zaproszenia do sieci kontaktów tylko wtedy, gdy jest ona spersonalizowana, odpowiada na realne potrzeby odbiorcy i zawiera informacje, których nie jest w stanie znaleźć w ciągu kilku sekund w Google. 😉
Brzmi jak plan? No to do dzieła! 🙂
3. Tu i teraz!
Nie od dziś wiadomo, że ciągnie nas do tego, co chwilowe i ulotne. Doświadczyłeś tego z pewnością wiele razy, np. dając się skusić na skorzystanie z ofert, które wygasają za kilka godzin lub są możliwe do sfinalizowania tylko dla pierwszych 10 osób.
Kłania nam się tutaj reguła niedostępności, która mówi o tym, że jeśli coś jest trudno dostępne, to jest przez nas bardziej pożądane.
Dzięki zrozumieniu tej prawidłowości swój sukces przed laty odniósł Snapchat, który wymyślił Stories (Relacje) znikające po 24 godzinach od momentu ich opublikowania, a w ślad za nim poszły inne serwisy społecznościowe. Od niedawna również LinkedIn.
Do LinkedIn Stories mamy dostęp tylko z poziomu aplikacji mobilnej, lecz możemy je publikować zarówno jako użytkownicy indywidualni, jak i strony firmowe. Szerzej o możliwościach tej funkcji pisałam tutaj.
Stories to świetny pomysł na dywersyfikację contentu w 2021 roku i pokazanie bardziej ludzkiego oblicza Twojej firmy. W końcu nic nie stoi na przeszkodzie, byś skorzystał z coraz bardziej popularnego formatu „Takeover”, który polega na tym, że w danym okresie czasu (np. w ciągu jednego dnia) Stories w Twoim imieniu tworzą poszczególni pracownicy firmy, którzy przedstawiają ją ze swojej perspektywy.
Pamiętaj jednak o tym, by wcześniej w postaci postów zapowiedzieć tego typu działania na LinkedInie, by inni użytkownicy chętniej ich wypatrywali i wchodzili z nimi w interakcje. 😉
4. Czas na company page
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zwłaszcza w social mediach. Dlatego też nietrudno zgadnąć, że w 2021 roku LinkedIn duży nacisk chce położyć na strony firmowe, które aż do samego końca minionego roku wyposażał w nowe funkcje i narzędzia.
Zmienił się nie tylko wygląd company page, ale również pojawiły się możliwości:
- dodania sloganu (120 znaków),
- zdefiniowania przycisku CTA,
- powiązania hashtagów (maksymalnie 3)
- tworzenia LinkedIn Events i LinkedIn Stories,
- uzyskania informacji na temat tego, kto jest naszym nowym obserwującym (z imienia i nazwiska!),
- podglądu działań reklamowych podejmowanych przez profile firmowe,
- nadawania nowych ról administracyjnych na profilu,
- czy powiadamiania pracowników o nowych publikacjach na stronie.
Wszystko po to, by marki bardziej przychylnym okiem spojrzały w stronę zarządzania company page w tym medium. 😉
Dobre chęci jednak nie wystarczą, by odnieść sukces, prowadząc profil firmowy na LinkedIn. Przed rozpoczęciem działań w tym obszarze:
- określ jaki jest cel Twojej firmowej obecności na LinkedIn,
- zdefiniuj do kogo chcesz dotrzeć za pośrednictwem tego kanału,
- zastanów się jakie treści mogą zainteresować Twoją grupę docelową,
- mierz siły na zamiary, tj. określ swoje moce przerobowe w kwestii opracowywania i publikowania contentu,
- wyznacz osoby odpowiedzialne za publikowanie i monitorowanie działań na company page.
Następnie, przynajmniej raz w miesiącu, analizuj efekty podejmowanych aktywności i wyciągaj wnioski na przyszłość. Company Page na LinkedInie mają całkiem przyjazny panel analityczny, więc szkoda byłoby z niego nie korzystać. 😉
5. Nudzie już podziękujemy…
Wiesz, co jeszcze będzie w trendach na LinkedInie w 2021 roku? Ciekawy content, bo ten nigdy nie wychodzi z mody! 😉
Użytkownicy tego serwisu stają się coraz bardziej wymagający. Wielu z nich ma dość tzw. „fejsbuczenia” tego portalu, choć osobiście uważam to sformułowanie za dość niefortunne. Chodzi jednak o to, by nie publikować na LinkedInie treści nijakich, miałkich, o niczym lub zawierających zbyt dużo prywatnych informacji, które często lepiej zachować dla najbliższych lub – jeśli już musimy się nimi podzielić – zrobić to na Facebooku, czy Instagramie, gdzie szeroko pojęty lifestyle jest mile widziany.
Konstruując swoje posty na LinkedInie, wykorzystaj model 4C opracowany przez Davida Jobbera i Johna Fahy, który stosowany w content marketingu mówi o tym, że komunikat powinien być:
- Clear (jasny),
- Concise (zwięzły),
- Compelling (atrakcyjny i unikalny na tle konkurencji),
- Credible (wiarygodny; w tym celu możesz powołać się w nim na rozmaite badania, raporty czy autorytety).
Nie zapomnij też o tym, by swój tekst podzielić na akapity. Najlepiej podążając za regułą jedna myśl = jeden akapit. Nie zaszkodzi też używanie emotikonek, które przykują wzrok odbiorców do poszczególnych elementów tekstu, jak również hashtagów mających potencjał do zwiększania zasięgów Twoich wpisów.
LinkedIn oferuje ponadto całą gamę załączników (grafiki, video, dokumenty, ankiety itd.), które mogą uatrakcyjnić Twój przekaz, więc śmiało z nich korzystaj.
A jeśli chodzi Ci po głowie jeszcze jedno nurtujące pytanie: o czym pisać w tym serwisie? Odpowiedź jest zaskakująco prosta: o tym, na czym znasz się najlepiej i co może być ciekawe dla Twoich odbiorców!
Trendy, trendy, trendy…
Czy to już koniec trendów na, które warto zwrócić uwagę na LinkedInie w 2021 roku? Na pewno nie! Bardziej zaawansowani w tym kanale powinni, chociażby zainteresować się reklamami, które w ubiegłym roku zostały wzbogacone o nowe formaty i możliwości targetowania. Nie bez przyczyny też skrót do LinkedIn Ads pojawił się na pasku głównym serwisu. 😉 Niemniej jednak jest to temat na kolejny, bardzo obszerny artykuł.
Tymczasem trzymam mocno kciuki za Twoje działania na LinkedInie w 2021 roku i nie mogę się już doczekać zmian, które zaskoczą nas w tym serwisie i o których z pewnością Ci tutaj jeszcze wiele razy napiszę. 😉
Warto zapamiętać
- Personal branding pracowników firmy jest równie ważny – jeśli nie ważniejszy – niż silna marka osobista szefa firmy. W 2021 roku postaw na employee branding!
- Social selling nie polega na kopiowaniu i wklejaniu ciągle tych samych wiadomości sprzedażowych. Przed przystąpieniem do działań z tego obszaru: określ cel, wyrównaj wiedzę w zespole, opracuj strategię i monitoruj jej efektywność.
- Company page na LinkedInie mają nieco pod górkę, więc jeśli marzy Ci się angażujący i zasięgowy profil, nie zapomnij o opracowaniu planu komunikacji i zaangażowaniu pracowników, będących najbardziej naturalnymi ambasadorami Twojej marki.
- Twórz ciekawy content, ale nie dla siebie, lecz dla Twoich odbiorców. Przed kliknięciem przycisku „opublikuj” jeszcze raz zastanów się, czy Twój komunikat wpasowuje się w regułę 4C i jest naprawdę interesujący dla przedstawicieli Twojej grupy docelowej.